Forum www.badylaki.fora.pl Strona Główna www.badylaki.fora.pl
dla geodezyjnej mafii i przyjaciół ;-]
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Humor :D
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.badylaki.fora.pl Strona Główna -> HydePark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
badyl
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Nie 2:31, 06 Sty 2008    Temat postu: Humor :D

Z racji, że śmiech to zdrowie i ponoć znacznie wydłuża życie (i do tego robi zmarszczki koło oczu Wink) to jeżeli ktoś zna jakiś dowcip, nie czaić się tylko od razu pisać Smile Ja zaczynam:

Siedzi sobie Kubuś Puchatek w chatce. Nagle ktoś wali mu w drzwi tak mocno, że drzwi prawie wypadły z futryny.Kubuś zdzwiony otwiera, patrzy a tam wielki włochaty dzik stojący na dwóch łapach.Kubuś prawie zawału dostał, czym prędzej wział nogi za pas. Po jakiejś godzinie ucieczki przed potworem opadł z sił i upadł na ziemie. Dzik podchodzi do niego, podnosi i mocno przytula do siebie mówiąc :
- Dawno cię nie widziałem Kubusiu.
W tym momencie Kubuś zdziwiony na całego mówi:
- Prosiaczek, to ty już z wojska wróciłeś ??

I kilka z mojej ulubionej serii o rosyjskim odpowiedniku Hansa Klossa Very Happy

Stirlitz szedł w ciemną, bezksiężycową noc przez las.
"Kaczyńscy tu byli" - pomyślał Stirlitz.

Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci. Od ukradka dzieci puchły i umierały.

Stirlitz przechadzał się nocą po ulicach Berlina. Nagle z lewej... z prawej... z tyłu... z przodu rozległy się ogłuszające wybuchy.
"Dolby surround" - pomyslał Stirlitz.

Stirlitz obudził się koło drugiej. Pierwsza też była niezła, pomyślał.

Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 66 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 33 żelazka - znak wpadki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lidia
Bywalec



Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:00, 07 Sty 2008    Temat postu: Kawały, dowcipy i nie tylko:)

Poczucie humoru to jest to co lubie najbardziej, więc opowiem wam dowcip ale pewnie już go wam opowiadałam, ale uważam że jest jednym z najlepszych. Brzmi on następująco:
"Przychodzi młody baca do starego bacy i pyta baco cobytobyło jakbym się nie ozenił? No jakbyś sie nie ozenił to zawse mos dwa wyjścia-albo pójdziesz do roboty albo cie wezmą do wojska, jak pójdziesz do roboty to pzepodeś a jak do wojska to zawsze mos 2 wyjścia, albo wezmą cie do skrobania źmioków albo na poligon, jak bedzies skrobał źmioki to pzepodeś a jak na poligon to zawsze mos 2 wyjścia, albo cie zastrzelom albo wezmą do niewoli jak wezmą do niewoli to pzepodeś a jak cie zastzelom to zawse mos 2 wyjścia albo cie pochowają na ziemi zyznej albo na piosku, jak na piosku to pzepodeś a jak na ziemi zyznej to zawse mos 2 wyjścia albo wyrośnie z ciebie dzewko albo kwiotecek, jak kwiotecek to pzepodeś a jak dzewko to zawse mos 2 wyjścia abo zrobią z ciebie meble albo papier toaletowy, jak meble to pzepodeś a jak papier to zawse mos 2 wyjścia albo bedą cie uzywać w kiblu męskim lub w damskim, jak w męskim to pzepodeś a jak w damskim to zawse mos 2 wyjścia albo bedą sie tobą obcierać z psodu lub z tyłu jak z psodu to pzepodes jak jak z tyłu TO TAK JAKBYŚ SIĘ OZENIŁ.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lidia dnia Pon 22:02, 07 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
badyl
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Wto 1:48, 08 Sty 2008    Temat postu:

W aptece:
-Ma pani episkopat?
-Może chodzi panu o epidiaskop...
-Wszystko jedno, w szkole nigdy nie bylem prymasem.

Facet naprawiając elektrykę w domu zwraca się do teściowej:
- Mamusia potrzyma przez chwilę ten drut.
- Już trzymam.
- Czuje Mamusia coś?
- Nie...
- Aha. To znaczy, że faza będzie w tym drugim.

Zając mówi do niedzwiedzia:
- Chodź idziemy na imprezkę tylko proszę Cię nie bij mnie jak ostatnio.
Niedzwiedz na to:
- Dobra
....Rano zając budzi się z ponadrywanymi uszami, zęby bolą jak diabli, palce u łap połamane i mówi...
- Misiek, no kurde miałeś mnie nie bić.
Mis na to:
- Zając ty lepiej mnie nie wnerwiaj... nawaliłeś się, zacząłeś mnie wyzywać,... ja nic, potem doczepiłeś się do mojej samicy że to dziwka i puszcza się z każdym to mnie koledzy powstrzymali, potem najeżdżałeś na moją matkę to dobrze żeś upadł bo bym ci łeb urwał, no nic jakoś się powstrzymałem....
Ale jak żeś wlazł do domu, nasrałeś do łóżka wsadziłes w to 3 zapałki i powiedziałeś, że jeżyk śpi z nami, to nie wytrzymałem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dejmien
Administrator



Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Wto 18:53, 08 Sty 2008    Temat postu:

To ja też coś napisze Smile


Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Szykują się do wyjścia na zewnątrz, nagle podbiegły dwa zielone ludziki i zaspawały drzwi rakiety.
Amerykanie próbują wyjść. Mija 10 minut, 30 minut... Po godzinie udało się. Wychodzą z rakiety i widzą sporą grupę Marsjan.
- Czemu zaspawaliście nam drzwi?
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem? Niedawno byli tu Polacy. Zaspawaliśmy im drzwi, a oni już po pięciu minutach byli na zewnątrz. I prezenty nam przywieźli!
- Prezenty, Polacy? Jakie prezenty? - dziwią się Amerykanie.
Jeden z Marsjanin odpowiada:
- A, nie wiem. Jakiś wpier***, ale wszyscy dostali!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lidia
Bywalec



Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:28, 08 Sty 2008    Temat postu: Papuga

Kowalski ma papuge która strasznie lubi wódke, a że Kowalski musiał wyjechać w delegacje powiedział do papugi tak "Jeśli podczas mojej nieobecności wypijesz ta ostatnia flaszke co jet na półce to powyrywam ci wszystkie pióra." I wyjechał. Po powrocie wraca do domu zastaje w kuchni: pozrywane zasłonki, potłuczone naczynia, rozsypana mąka, cukier itp. a na środku stołu pijana papuga drze się w niebogłosy wyrywając sobie przy tym pióra " A na cholere mi te wszystkie pióra"

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lidia dnia Śro 15:18, 09 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
badyl
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Śro 17:47, 09 Sty 2008    Temat postu:

- Oskarżony proszę powiedzieć jak to się stało?
- Siedziałem w kuchni, jadłem pomarańczę. Skórka spadła na podłogę, nóż też. Teściowa poślizgnęła się na skórce i nadziała się na nóż. I tak siedem razy z rzędu...

Lew z samego rana postanowił się dowartościować. Złapał zająca i pyta:
- Kto jest królem dżungli?
- Ty, ty królu! - mówi struchlały zając. Lew puścił go, złapał zebrę i pyta:
- Kto jest królem zwierząt?
- Ty, lwie. Ty jesteś królem.
Lew puścił zebrę, a po chwili dorwał niedźwiedzia. Powalił go na ziemię i pyta:
- Kto jest królem zwierząt?
- Ty jesteś królem zwierząt! - odpowiada miś.
Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta:
- Ty słoń! Kto jest królem zwierząt?
Słoń spojrzał na lwa, szybkim ruchem złapał go trąbą i trzepnął nim z całej siły o skałę, wybijając mu zęby i gruchotając kości. Po chwili lew otrząsnął się z zamroczenia i mówi:
- Kulfa, słoń, jak nie fies to sie nie denelfuj!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iza
Maniak



Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:29, 12 Sty 2008    Temat postu:

jak mawial prof. Żak " joke must be..." Smile wiec moze ja tez co napisze:

turysta idzie przez pustynie, jest bardzo zmeczony i spragniony, wypatruje z nadzieja jakiejs oazy, nagle zauwazyl lwa, pada na kolana i zaczyna sie modlic " Panie Boze niech ta istota ma wobec mnie dobre zamiary........". w tym samym momencie lew tez kleka i mowi: " dzieki ci Panie za te hojne dary, ktore zaraz bede spozywal"

baca jest przesluchiwany przez policje:
- baco czym zabiliscie sasiada?
- a synecką!
- a jaka? wieprzowa czy drobiowa?
- a kolejową!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dejmien
Administrator



Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Pon 18:44, 14 Sty 2008    Temat postu:

Wklejam kilka:

Stirlitz, wychodząc z baru, poczuł silne uderzenie w tył głowy. Błyskawicznie odwrócił się - to był asfalt.

Rudy naśmiewa się z łysego:
- Co, Bozia włosków nie dała ?
- Dawała rude, ale nie wziąłem...


Głuchoniemy chciał kupić prezerwatywy. Udał się w tym celu do apteki, ale w żaden sposób nie umiał się porozumieć z aptekarzem, bo ten nie znał języka migowego. Na wystawie też nie było żadnych opakowań z kondomami. Staje więc przy okienku, wyjmuje interes, kładzie na ladzie, obok niego kładzie 10 zł.
Aptekarz przygląda się chwile, po czym swojego penisa na ladę i również kładzie 10 zł. Po chwili chowa swoje przyrodzenie i zabiera całą kasę. Głuchoniemy wpada w szał, zaczyna wymachiwać rękami, poruszać ustami, itp, na co aptekarz:
- Jak nie umiesz przegrywać, to po co się zakładasz?

Rząd ma pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia...
...proponuje, żeby głodni zjedli bezrobotnych!

Studencki wieczór w wynajmowanym mieszkaniu. Muzyka łomocze na cały regulator. Ktoś wrzeszczy, ktoś domaga się alkoholu. Nagle dzwonek do drzwi.
- Kto tam?
- Policja!
- A myśmy policji nie wzywali.
- Sąsiedzi wezwali!
- To idźcie do sąsiadów!


Dwóch profesorów je obiad w stołówce. Jednemu upadł nóż:
- O, ktoś przyjdzie.
- A nóż tępy?
- Tak.
- To student na poprawkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lidia
Bywalec



Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:12, 16 Sty 2008    Temat postu:

Katechetka na lekcji religii pyta czy ktoś z dzieci wie jak wygląda Maryja? Zgłasza się Małgosia, i mówi Maryja to taka piękna panienka w dłygiej białej szacie i niebieskiej chustce na głowie. Na to zgłasza się Jasio i mówi " NIeprawda Matka Boska to niezła cizia. w blusce z dużym dekolcie, w mini i na szpilkach" Katechetka pyta Jasia "Jasiu kto ci takich głupot naopowiadał?" Na to Jasio " Jak to sam widziałem jak wczoraj wieczorem taka pani wychodziła od księdza z plebani , a on powiedział "O Matko Boska żeby cię tylko nikt nie zobaczył"Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lidia dnia Śro 15:15, 16 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
badyl
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Śro 19:24, 16 Sty 2008    Temat postu:

Zbyszko z Bogdańca natknął się na oślepionego Juranda ze Spychowa.
- Kto Ci to zrobił?? – krzyknął.
Jurand nie mogąc mówić uczynił na piersi znak krzyża.
- Pogotowie?

Siedzi zajączek w krzakach i coś sobie z dupci wyciska. Podchodzi jeżyk i pyta:
- Wągierek ?!
- Nie, śrucik...

Misio w bardzo zlym humorze chodzi po lesie, szukając komu by tu guza nabić. Nawinął mu się zając.
- Czego ty zając po lesie bez czapki się włóczysz?
- No, bo, ja ten... tego...
Miś palnął zająca w łeb. Trochę mu to ulżyło, ale nie na długo. Po jakimś czasie, znowu humor mu sie zepsuł i szukał kogoś, na kim mógłby się wyładować. Spotkał wilka, zwierzył mu się. Wilk mu poradził, aby poszli do zająca.
- Ale już dałem zającowi raz...
- Co się tam będziesz przejmował, daj mu jeszcze raz!
- Ale, za co?
- Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem, to go walniesz bo chciałeś bez filtra, a jak ci da bez filtra...
- No dobra...
Idą przez las i spotykają zająca:
- Te, zając daj papierosa!
- A z filtrem, czy bez filtra?
- A czego ty zając po lesie znowu bez czapki się włóczysz?

Wpada dresiarz do chińskiej restauracji. Mija chwilka, kelner przynosi pałeczki, a dresiarz na cały głos:
- A co ja bęben k**wa zamawiałem?!

Dziennikarka przeprowadza wywiad na siłowni z dresem, który na wszystkie jej pytania odpowiada:
- yyyyyyy
- yyyhy
- no
- eeee...
W końcu zdenerwowana młoda dziennikarka mówi:
- Dobrze, to jeszcze ostatnie, krótkie pytanie - po co panu głowa?
A dresiarz na to:
- Jem niom...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez badyl dnia Śro 19:27, 16 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dejmien
Administrator



Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Śro 21:24, 16 Sty 2008    Temat postu:

Spotyka się dwóch facetów:
- Skąd masz taki super rower?
- Wiesz, wczoraj spotkałem piękną kobietę jadącą tym rowerem, na mój widok zatrzymała się, rozebrała do naga i mówi: "Bierz, co chcesz!", więc wziąłem rower.
- Mądry wybór, ubranie pewnie by nie pasowało...



Kynolog odwiedził znajomych, którym niedawno urodziły się trojaczki. Długo przyglądał się maleństwom, po czym wskazując palcem:
- Ja bym zostawił tego.


Przychodzi facet do lekarza:
-Panie doktorze od jakiegoś czasu miewam zawroty głowy
-A często pije pan wódkę?
-Bardzo często, ale nie pomaga


Wolno -> wolniej -> nasza-klasa



Kumple siedzą i popijają piwko.
- Ja to jak się napiję, to nikogo się nie boję - mówi jeden z nich.
- Nawet własnej żony?
- Nie no, tak to się jeszcze nigdy nie schlałem...



- Cześć stary, słyszałem, że się ożeniłeś.
- Ożeniłem się...
- Musisz być szczęśliwy?
- Muszę.


Przychodzi chłopak do spowiedzi:
- Proszę księdza, uprawiałem sex oralny.
- O! Ciężki grzech. A z kim?
- Nie mogę księdzu powiedzieć .
- Może z Kryśką od Zarębów?
- Nie.
- A może z Kaśką od Kowali?
- Nie.
- Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
- No naprawdę nie mogę, proszę księdza.
- To może z Zośką od Graboszy?
- Nie.
- Idź, nie dam ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple.
- I co? Dostałeś rozgrzeszenie? - pytają.
- Nie, ale namiarów parę mam.


Mały Jasiu ma urodziny i wypatruje przez okno gości. Nagle mówi do mamy:
- Mamo wujek i ciocia idą!
- Nie mówi się wujek i ciocia tylko wujostwo.
Wygląda dalej.
- Mamo kuzyn i kuzynka idą!
- Jasiu nie mówi się kuzyn i kuzynka tylko kuzynostwo.
Patrzy dalej i zauważył babcie i dziadka i mówi do mamy:
- Mamo dziadostwo idzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
badyl
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Śro 22:26, 16 Sty 2008    Temat postu:

To ja kontynuuje o dresach Smile (Dejmien lubisz to Twisted Evil )

Franek spotyka kumpla i pyta:
- Co powiedzieli dresiarze, gdy wczoraj od ciebie usłyszeli, że są debilami?
- Nic. A te dwa przednie zęby i tak miałem do usunięcia.

- Proszę bilet do Krakowa - mówi dresiarz.
- Normalny?
- A co? Wyglądam na idiotę?!

Dwóch dresiarzy bawi się w sklep:
- Poproszę litr chleba.
- Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami.
- Poproszę kilogram chleba.
- A dzbanek pan ma?

W szkole nauczycielka zadała samodzielną prace, napisać zdanie z wykrzyknikiem:
- No Mareczku, napisałeś już swoje?
- Tak.
- To przeczytaj prosze
- Sz... Sz... Szeleszczą moje nowe dresy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iza
Maniak



Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:32, 16 Sty 2008    Temat postu:

Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę, a rybka do nich ze starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu:
- Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Teraz kolej Zajączka:
- A ja chciałbym motorek.
Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk-bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
- Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:
- Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz
Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
- A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.


Stirlitz wszedł do gabinetu i ujrzał Mullera leżącego na podłodze i nie dającego oznak życia.
- Otruty - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi.


Mężczyzna prosi kioskarkę o paczkę prezerwatyw. Ogląda ją dokładnie i pyta, czy są elektronicznie testowane.
– Niech pan ich nie bierze – radzi mały chłopiec stojący tuż za nim – one spadywują!


- Poproszę 50 prezerwatyw
- Mam tylko 48
- Dobra niech będą, ale muszę pani powiedzieć, że spieprzyła mi pani cały wieczór!


W góralskim kościółku wystrojone gaździny klęczą przed ołtarzem i modlą się żarliwie. Nagle jedna pierdnęła. Zaczerwieniona, próbując odwrócić od siebie uwagę innych, chwyciła się za nos i zaczęła się rozglądać wokół, pytając:
- Która to, która?
Stara Maciejowa ze zdziwieniem:
- A cóż to, Jaśkowa? Dwie d... macie, że nie wiecie, która?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iza dnia Śro 22:37, 16 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
badyl
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Czw 21:16, 17 Sty 2008    Temat postu:

Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:
- Dierżij linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin krzyczy:
- Dierżij linu!
Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do.
- No to dierżij linu!


Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra z krowy leży na słomie,no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:
- Ja pierdziu,oni kubeł siana niosą, co robić ?.
- Jedz Franiu, jedz bo się wyda.
Wściekły Franio zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką.
- Ja pierdziu, oni drugi kubeł siana niosą, co robić ?.
- Jedz Franiu jedz,bo się wyda.
Zeżarł,a za chwilę:
- No ja pierdziu oni z wiadrem wody idą. Co robić ?
- Pij Franiu pij, bo się wyda.
Wypił. Po pewnym czasie zaczyna jak głupi rechotać. Pyta się Józek:
- Ty,Franek z czego tak rechoczesz ?
- Trzymaj się mocno Józiu. Oni byka prowadzą !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
badyl
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Sob 13:15, 26 Sty 2008    Temat postu:

Anestezjolog do pacjenta leżącego na stole operacyjnym:
A: Pan ta operacje to prywatnie czy przez kasę chorych?
P: Kasa chorych...
A: Aaaa, kotki dwa, szarobure....

Starszy, zdeka głuchawy pan z zadowoloną miną pyta lekarza
- Jak Pan powiedział, doktorze, że mam wygląd arystokraty?
- Nie. Powiedziałem, że wygląda to na raka prostaty.

Baca wlecze do lasu truchło psa Smile. Sąsiad zagaduje:
- A co to się stało, kumie?
- Aaaa... musiołech go zascelić!
- To pewnie był wściekły, co???
- No, zachwycony to łon nie był!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.badylaki.fora.pl Strona Główna -> HydePark Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin